piątek, 18 kwietnia 2014

Orzeszki sojowe!!!!

Mam od jakiegoś czasu fazę na orzeszki sojowe i żeby nie pójść z torbami musiałem rozpocząć własną produkcję. Oto dokładny opis jak to zrobić (może oszczędzi to komuś przechodzenia od opcji niedoprażone do spalone)...


Składniki:
Ziarna soi (ilość dowolna) :)

Przygotowanie:
Ziarna soi zalewam wodą na noc (jeżeli orzeszki mają być słone najlepiej moczyć ziarna w słonej wodzie). Namoczone ziarna przelewam do durszlaka, płuczę zimną wodą i odstawiam na kilka minut, żeby obciekły. Następnie rozsypuję je na papierze do pieczenia jak na zdjęciu:


Blachę umieszczam w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni celsjusza przy włączonym termoobiegu. Soję prażę dokładnie 32 minuty, wyjmuję i od razu przesypuję do chłodnego naczynia...
I to wszystko... czynność powtarzam aż uprażę całą paczkę ;)

Powodzenia!!!

Majonez z mleka sojowego...

Przedstawiam Wam przepis na majo, którego smak oraz konsystencja spełniają moje wymagania... może przypasuje jeszcze komuś...


Składniki:
1 szklanka mleka sojowego niesłodzonego
1,2 szklanki oleju rzepakowego
mały ząbek czosnku
dwie łyżki octu jabłkowego
2 łyżeczki musztardy
sól, pieprz

Przygotowanie:
Końcówkę blendera tzw. żyrafę wkładam na 15 minut do zamrażalnika. Do wysokiego naczynia wlewam szklankę mleka sojowego (niesłodzonego) plus dwie łyżki octu jabłkowego i miksuję schłodzoną wcześniej końcówką ok. 30 sekund. Dodaję mały ząbek czosnku, dwie czubate łyżeczki musztardy (używam sarepskiej) szczyptę soli i pieprzu i miksuję dalej. Po kilku sekundach stopniowo dolewam olej rzepakowy nie przestając miksować (uzyskuję odpowiednią dla siebie konsystencję majonezu po dodaniu 1,2 szklanki oleju).
Gotowe!!! Przykryć i do lodówy!!!
Całość nie powinna trwać dłużej niż 10 minut.